niedziela, 21 października 2012

egzamin.

No i nadszedł czas na mniee.. ;|
może i głupio zrobiłam zwlekając (przyznaję się, że mogłam wziąć się wcześniej w garść), ale jakoś nie spieszyło mi się chybaa..
Dokładniej chodzi mi o prawo jazdy. Jutro mam egzamin (pierwszy!) i się 'cały' dzień uczę teorii, by nie narobić sobie przypału i przynajmniej ją zdać. Jakoś szczególnie się nie stresuję, jednak z drugiej strony mam obawy, że coś zrobię głupiego i potem będę sobie to wypominać.. bo na jazdach ciągle robiłam tylko głupie błędy, a jazda mi jako tako dobrze szła. no ale zobaczymy ;> może będzie dobrze. Dobrzy ludzie trzymać będą kciuki, więc będzie ok. !
Prawko przyda się na zimę, gdzie nie będzie nic do roboty, a ogniska raczej się nie zrobi i można by wtedy gdzieś sobie pojechać daaalej.





Drugi temat. .Ostatnio wsłuchałam się w piosenki Birdy ( = taka tam angielska piosenkarka). I tak oglądałam kilka teledysków i słuchałam piosenek i podziwiałam jej głos, a tu nagle się dowiedziałam dopiero dziś, że jest ode mnie młodsza o dwa lata..więc tak śmiesznie troszkę, a głos ma niesamowity i dobre piosenki śpiewa. Zachęcam do posłuchania, znana jest z piosenki "People help the people". Chyba jakoś w tamtym roku mega popularne było. 











kurcze. nie wiem po co mi ten blog oO jak byłam o wiele młodsza to prowadziłam ich milion. Jakieś opowiadania, o zespołach różnych, o sobie, o głupotach, z obrazkami. No serio milion. A teraz?
Może stanę się popularna :> ? ehe.. xd 


Dobrze. Trzeba się wyspać. Dobranoc .

piątek, 19 października 2012

przemoc?

Ostatnio pani na lekcji poruszyła temat przemocy, znęcania się nad innymi. Może i nie chodziło o coś wyjątkowo strasznego, ale może być coraz gorzej.. zresztą nie o tym chciałam. Wtedy przypomniał mi się pewien film, który oglądałam już jakiś czas temu, który można powiedzieć, że mną wstrząsnął i pozostał gdzieś tam w mej głowie już chyba na zawsze. Chodzi mi o film pt."Nasza klasa".

Dziś sobie go ponownie obejrzałam, a przynajmniej trochę przypomniałam niektóre sceny. I wciąż jedna z nich działa na mnie tak samo jak za pierwszym razem.. Najgorsze, że takie coś ma miejsce w naszym cudownym świecie i już nawet nie mówię o tym, że film jest oparty na prawdziwych zdarzeniach.

W "Naszej klasie" pokazana jest historia chłopaka, który jest torturowany przez praktycznie każdego w klasie. Jest 'kozłem ofiarnym". Nie może nic powiedzieć, bo będzie jeszcze gorzej.. Ma na imię Joosep. Również na samym początku znęca się nad nim Kaspar, który potem się na szczęście zmienia.. szkoda, że tylko on.. Oczywiście nie wychodzi na tym najlepiej.. 
Źle się na to patrzy jako na film, a jak sobie pomyślę, że ludzie takie coś w rzeczywistości obserwują i mają ubaw..nie wiem nawet jak nazwać takich ludzi. Bo idioci to za mało. Tylko, że każdy boi się postawić, bo boi się również zająć pozycję klasowego worka treningowego. Ale naprawdę warto próbować się przeciwstawić..

Najbardziej szokująca scena (przynajmniej dla mnie) to ta pod koniec nad morzem.. nie będę spojlerować. Kto chcę niech obejrzy. Ale ta właśnie scena zapadła mi najbardziej w pamięć. Już nawet nie finał, ale to..
Straszne, że są tacy ludzie.. 

Jak widzę takie coś to aż mnie na płacz bierze.. nawet przy oglądaniu teledysku do piosenki "Make it stop" zespołu Rise Against.. Straszne to jest . . nie dość, że życie ogólnie łatwe nie jest to sobie jeszcze bardziej je utrudniamy nawzajem.
Błagam was..pomyślcie zanim coś zrobicie/powiecie. Wszystko ma swoje granice.


Trochę chaotycznie opisałam, ale jak myślę o tym temacie to mam milion różnych myśli, których opisać nie dam rady, tym bardziej, że pije wielkiego drinka zrobionego przez siebie dla siebie i trochę zadziałał w połączeniu z tą muzyką.


A oto i trailer filmu. 
Polecam. 



noo..Napisałam trochę o tematyce i swoje takie jakieś refleksje. A ogólnie, co do filmu to, mimo że wzięto niedoświadczonych aktorów to gra aktorska jest na dobrym poziomie. Film się przyjemnie ogląda i oddaje prawidłowy klimat. Warty poświęcenia waszego czasu. 

pozdrawiam.

fersttajm.

which way is right?   which way is wrong? 




To nic, że przed chwilą miałam masę pomysłów, co w końcu mogłabym tu napisać ciekawego, a nagle gdy do tego doszło to wszystko znikło. Pustka.

To pomarudźmy troszkę nad życiem, nad swym losem, nad uciekaniem czasu ..
Coraz częściej zauważam, jak wszystko szybko mija. Wszyscy wyjeżdżają. Coś się kończy, coś zaczyna. Oczywiście więcej się kończy moim zdaniem. Ciekawe jak to będzie za rok. Mam już (a raczej dopiero.) 18 lat i zaczynam żałować tego, czego nie robiłam, a co mogłam zrobić inaczej.
ej. nie potrafię się określić. wciąż na coś czekam i przez to dużo rzeczy mnie omija. 

jest dziwnie i i tak nikt nie zrozumie o co mi chodzi, jeśli ktoś to przeczyta kiedyś .. 
" Wszystko czeka na swój czas, czas zaś na nic nie czeka."   True story. 


hmm. . miałam posłuchać kilku piosenek Young Guns, ale coś mnie natchnęło, by puścić "Too Close" Alex'a Clare. I potem po prawej zauważyłam jakieś tam akustyczne wersje to oczywiście kliknęłam i się zdziwiłam, że ten facet ma tak dobry głos. Może i muzykę robi taką trochę elektroniczną(? chyba.) to głos ma mega. Naprawdę zachęcam do posłuchania. ;)



to albo jeszcze piosenka pt. " Hold Yuh", która chyba nawet jest lepsza .


Do następnego. co może nawet się okazać za godzinę.